czwartek, 3 października 2013

Moje kosmetyki do pielęgnacji twarzy



Hej hej,
Dzisiaj chciałabym zaprezentować wam trzy z wielu moich kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Dwa z nich to produkty francuskiej firmy Yves Rocher, która jest dosyć powszechnie krytykowana. Często w Internecie spotkam się z opiniami, że jest to tylko marka 'pięknego zapachu'. Absolutnie się z tym nie zgadzam! Mam masę kosmetyków z Yves Rocher i z większości jestem bardzo zadowolona co dzisiaj postaram się wam udowodnić :)

A więc dzisiaj pod lupę bierzemy:
1. Garnier, Czysta Skóra, Żel-krem oczyszczający z cynkiem i ekstraktem z aloesu 150ml
2. Yves Rocher, 3 minutowa maseczka rewitalizująca z wyciągiem z owocu granatu 50ml
3. Peeling do twarzy z pudrem z pestek moreli 50ml



Opisy producentów:
1. Żel-krem stworzony aby pomóc w walce z niedoskonałościami skóry (zaskórniaki, nadmiar sebum, rozszerzone pory). Idealny produkt do skutecznego oczyszczenia skóry i dbania o nią. Posiada antybakteryjną formułę wzbgaconą cynkiem i ekstrakt z aloesu który łagodnie oczyszcza. 


2. Maseczka o świeżej konsystencji z akcentami owocowymi. Skóra po niej staje się promienna, rozświetlona, zrewitalizowana. W składzie ma wyciąg z granatu z Hiszpanii, wodę z hamamelisu bio oraz glicerynę roślinną.

3. "Poczuj delikatność swojej skóry po użyciu owocowego peelingu z pudrem z pestek moreli". W składzie wyżej wymieniony puder, woda z rumianku z ekologicznych upraw , gliceryna roślinna oraz olejek eteryczny z pomarańczy.

 1. Plusy i minusy
+ konsystencja jest gęsta, kremowa, starcza na długo
+orzeźwia skórę
+delikatnie wygładza
+pozostawia cerę matową
+ porządne opakowanie, które spokojnie ustoi na półce łazienkowej ;)
+nie zapycha
-dla mnie zbyt przytłaczający zapach, ogórkowo-aloesowy (zbyt intensywny)
-nie zauważyłam aby tylko po stosowaniu tego żelu-kremu poprawiła się moja kondycja skóry
-ciężko się spłukuje

Oceniam na 3,5/5 plusiki za oczyszczenie, minusy za brak efektów jeśli chodzi o niedoskonałości cery.
Cena: 13-14 zł

2. Plusy i minusy:
+ uzależniający zapach granatu
+odświeża
+bardzo wydajna!
+dobrze się spłukuje
+według mnie poprawia nieco koloryt skóry
+wygładza
-gdy nałoży się za dużo potrafi ściągnąć skórę
-zbyt gęsta konsystencja, trochę się klei

Oceniam na 4/5
Cena: regularna cena około 22 zł, często jednak są na nią promocje głównie w sklepie internetowych gdzie można ją kupić nawet za 12 zł.

3. Plusy i minusy:
+ zapach, zapach!
+ dosyć duże drobinki peelingujące, które jednak nie podrażniają skóry a bardzo dobrze ją oczyszczają
+wygładza
+gęsta konsystencja
+nie zapycha

Minusów póki co brak ;)

Oceniam 5/5
Cena: również około 22 zł, w tym momencie jest na niego promocja i kosztuje w sklepie internetowym 14,90 zł

Całość kosmetyków stanowi dla mnie zbilansowaną pielęgnację. Garnier oczyszcza, peeling złuszcza  i wygładza, maseczka rewitalizujące i nadaje blask. 

Znacie te kosmetyki, lubicie? :)

Magda

niedziela, 22 września 2013

Tołpa Krem matujący- korygujący " Dermo face, sebio.

Dziś zapraszam na krótką recenzję kremu firmy Tołpa, który od jakiegoś czasu testuję. Chciałam kupić lekki krem, dobry pod makijaż, po którym skóra będzie nawilżona i dobrze zmatowiona i tym sposobem podczas zakupów w Rossmanie trafiłam na Tołpę.
Krem przeznaczony jest do skóry wrażliwej, mieszanej, tłustej i trądzikowej oraz z niedoskonałościami, jest hipoalergiczny. Można by więc powiedzieć idealny krem dla mnie :D

Na pudełeczku, które niestety już wyrzuciłam, możemy przeczytać, że krem reguluje wydzielanie sebum i działa antybakteryjnie. Odblokowuje pory, łagodzi podrażnienia i zaczerwienie. Zapobiega powstawaniu gródek, krost i zaskórników. Długotrwale matuje i nawilża. Stosuje się go codziennie rano. Tubka mieści 40 ml kremu, kupiłam go w Rossmanie za około 25 zł. Z tego co się orientuję na stronie producent jest teraz promocja i można go mieć już za 19,90 ;)
Jeśli chodzi o konsystencję krem jest gęsty, bardzo wydajny i ma moim zdaniem przyjemny zapach, zresztą samo opakowanie uważam za bardzo ładne ;)

Plusy:
- dobrze nawilża skórę
- nie zapycha, co jest bardzo ważne szczególnie dla osób z cerą problematyczną
-zapach i opakowanie :)
- dobry pod makijaż ( ale nie taki "na szybko")
-wydajny
Minusy:
-słabo matuje, moja buzia zaczyna "świecić" się dosyć szybko
-nie nadaje się po makijaż robiony "na szybko", po prostu na mojej twarzy za wolno się wchłania, oczywiście  zawsze można trochę poczekać zanim się krem wchłonie, ale tylko wtedy kiedy mamy więcej czasu
-słabo się wchłania moim zdaniem, trzeba bardzo długo wcierać czy wklepywać w twarz

Moim zdaniem krem warto wypróbować, bo bardzo dobrze nawilża,z matowieniem jest gorzej, ale może na cerze mieszanej w kierunku suchej sprawdzi się lepiej. Ja mam mieszaną, ale w kierunku tłustej więc dobry matujący krem nie jest mi łatwo znaleźć. Cena nie jest też ogromna, tym bardziej, że często widzę promocje w Rossmanie na rzeczy firmy Tołpa. Dla mnie jego największym plusem jest nawilżenie. Może 3/5 ? :)

Może ktoś z Was miał inny kosmetyk firmy Tołpa godny polecenia ? :)

Marta


piątek, 16 sierpnia 2013

Intensywne serum rewitalizujące BIOLIQ

Witajcie,
Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o ostatnio często reklamowanym produkcie, mianowicie na temat serum rewitalizującego BIOLIQ.

Z opakowania produktu możemy wyczytać, że przeznaczony jest on do rewitalizacji, regeneracji, nawilżenia i odżywienia skóry twarzy oraz dekoltu. Hamuje on również proces starzenia się skóry i przyczynia się do zmniejszenia podwójnego podbródka. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry. Produkt powinien być stosowany codziennie, może być również używany jako baza pod podkład.




Produkt zapakowany jest w szklaną buteleczkę o pojemności 30ml ze szklaną pipetką. Cena w aptekach waha się między 14 a 18 zł.






Jeśli chodzi o plusy, które zauważyłam po zużyciu jednego produktu to:
- szybko się wchłania,
- doskonale nadaje się jako baza pod podkład,
- działa chłodząco,
- skóra jest napięta,
- rozświetla.

Minusów niestety jest o wiele więcej:
- żadnych efektów jeśli chodzi o regeneracje,
- nie poprawienia kolorytu,
- jest mało wydajny, strasznie się leje,
- ma za mała pipetkę, ciężko wydobyć ostatki produktu
- nie nawilża

Podsumowując, uważam, że produkt jest strasznie przeciętny. Ja osobiście mam suchą skórę i oczekiwałam efektu nawilżenia, którego niestety nie było, ponadto nie zauważyłam ponad 80% działań, które obiecywał producent.
Cena nie jest jakaś zastraszająca, więc jak komuś wydatki nie straszne zawsze może spróbować, bo w końcu każda cera jest inna.

Ja oceniam na 2/5. A wy już stosowałyście serum Bioliq? Działa? :)


Magda

wtorek, 13 sierpnia 2013

Tony Moly Egg Pore tightening pack oraz Egg Pore black head out oil gel

Dziś chciałabym pokazać wam kosmetyki dla których m.in powstał ten blog. Są to kosmetyki pochodzące z Azji na polskim rynku nie dostępne, ale można je w prostu sposób zamówić z serwisów typu allegro czy ebay. 
Na dziś przygotowałam recenzję dwóch kosmetyków firmy Tony Moly : Egg Pore tightening pack oraz Egg Pore black head out oil gel.



Zdjęcia zostały pobrane z oficjalnej strony Tony Moly :
http://tonymoly.ph/default.aspx

A tak wyglądają moje : 

Kosmetyki te stanowią program 3 kroków w oczyszczaniu skóry, ja posiadam tylko krok 1 i 2 , 
niestety nie mam, 3 którym jest krem.
Co nam obiecuje producent na oficjalnej stronie : 
- zwężenie porów
-usunięcie nadmiaru sebum oraz redukcja jego wydzielania
-zapobiega przetłuszczaniu się skóry
-oczyszczenie skóry z wyprysków, zaskórników, wągrów

Krokiem 1 oczyszczania jest gel, który ma bardzo ładny zapach olejku kameliowego oraz zawiera w sobie pomarańczowe drobinki. Bardzo dobrze oczyszcza skórę i pięknie pachnie.
Jak widać w moim już niewiele zostało ;)
Konsystencja to rzadki żel z drobinkami, które pod wpływem tarcia na skórze rozpuszczają się i pięknie pachną. Stosowanie jest bardzo proste: nakładamy na nos i jego okolice, delikatnie myjemy, po 5 minutach myjemy wodą i mamy gładką cerę ;)
Wielkość to niestety tylko 30 ml, cena waha się od 25-35 zł.

Krok 2 to maseczka, którą nakładamy podobnie jak gel. Pachnie bardzo przyjemnie, czuć w niej olejek z kamelii tak jak w gelu. 
Nakładamy na nos, brodę i policzki potem czekamy 15-20 minut i zmywamy. Jeśli ktoś lubi robić sobie maseczkę z zielonej glinki to uczucie ściągnięcia skóry jest bardzo podobne.
Na ręce nie szczególnie się prezentuje, ale daje efekty ;)
Wielkość to 30 ml, cena waha się tak jak w przypadku żelu od 25-35 złotych.

Podsumowując polecam oba kosmetyki, bo naprawdę widać po nich efekty. Mam cerę mieszaną z tendencją do rożnych zmian trądzikowych tak więc bardzo sobie cenię wszystko dzięki czemu poprawia się kondycja mojej skóry. Szczególnie efekty widać po maseczce, która bardzo dobrze zamyka pory. Dla mnie minusem jest tylko wielkość kosmetyków, mogłyby mieć chociaż 50 ml ;) Kosmetyki można w prosty sposób zamówić na ebay lub allegro, ale należy uważać gdyż często polscy sprzedający na allegro mają bardzo wysokie ceny takich kosmetyków z Azji i można słono przepłacić. Dlatego ja polecam ebay, koreańscy sprzedawcy dodają zresztą bardzo wiele gratisów, dzięki czemu można przetestować np kremu BB, przesyłka zazwyczaj jest tez darmowa i czeka się na nią około 7-9 dni. Ja nigdy dłużej nie czekałam.
Oceniam 4/5, małe opakowanie oraz niestety brak dostępności w Polsce to moim zdaniem minusy.

Marta







poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Cukrowy peeling do ciała ANTYCELLULIT Bielenda


Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami opinią na temat cukrowego antycellulitowego peelingu do ciała firmy Bielenda. 

Ze strony producenta (http://bielenda.pl):

Pomaga rozwiązać problem:

- szorstkiej skóry
- cellulitu (nierówności i zagłębienia na skórze tzw. „skórka pomarańczowa”)
- nadmiernej tkanki tłuszczowej
- obniżonej jędrności i elastyczności skóry
- zwalcza objawy cellulitu
- ujędrnia i uelastycznia skórę
- modeluje sylwetkę  

Z pewnością peeling bardzo dobrze złuszcza skórę. Początkowo stosowałam go codziennie, następnie co 2-3 dni, bo właśnie tyle utrzymuję się efekt wygładzonej, jakby wysmarowanej olejkiem skóry. Po zużyciu jednego opakowania naprawdę widać efekty jeśli chodzi o cellulit!

  
Zapach jest wręcz uzależniający! Dla mnie jest to słodka pomarańcz, albo pomarańcz z dodatkiem lukrecji. Konsystencja jest drobnoziarnista, ja jednak preferuje te z grubszą. Ziarenka cukru są widoczne lecz nie są bardzo ostre.


Przy niepeelingowaniu całego ciała a jedynie pośladów i ud starcza na około 10 codziennych zabiegów, na całe ciało myślę, że na jakieś 5-6 razy, więc nie jest on zbytnio wydajny. Duże opakowanie ułatwia nakładanie peelingu zarówno ręką jak i rękawicą. 

Ja peeling zakupiłam za jakieś 13 zł ale wiem, że jest on zazwyczaj droższy (do 17 zł) i trudno dostępny, najlepiej "polować" na niego nie w drogeriach lecz w supermarketach. 


Podsumowując oceniam na 4/5. Mimo małej wydajności i dosyć dużej ceny jak na peeling 200g, POLECAM! 


Magda